Prorocze sny

Czy lubi Pani czytać horoskopy?

Czytam, ale traktuję je jako zabawę, chwilę odprężenia.

A czy kiedykolwiek astrolog z prawdziwego zdarzenia sporządził specjalnie dla Pani horoskop?

Nie, nigdy.

Dlaczego?

Nie mam takiej potrzeby. A może troszeczkę się obawiam? Tak naprawdę przyszłość mnie nie interesuje. Żyję dniem dzisiejszym, a nie myśleniem o przyszłości.

Jest Pani astrologicznym Strzelcem. Jakie cechy kojarzą się z tym znakiem?

Mam typowe cechy Strzelca: dążenie do prawdy, poczucie sprawiedliwości, niezależności. Bardzo lubię sport i zwierzęta. Kiedyś miałam trzy koty. Teraz została tylko kotka Szarik. Tak nazwały ją dzieci po obejrzeniu “Czterech pancernych i psa”.

Czy może Pani podać swoją datę urodzenia? Mogłybyśmy wówczas wejrzeć w przyszłość.

Wolałabym nie.

To proszę przynajmniej podać dzień urodzenia. To niewiele daje przy analizie astrologicznej, ale można zastosować numerologię.

Urodziłam się 8 grudnia.

Czyli w 1997 roku rozpoczęta Pani nowy dziewięcioletni cykl i wszelkie sprawy, przedsięwzięcia, zainicjowane w 1996 roku, tworzą fundamenty życia na najbliższe dziewięciolecie. Był to bardzo ważny rok. Natomiast 1998 rok będzie dla Pani rokiem ekstremalnych sytuacji. Rokiem, w którym to, co niemożliwe, może się spełnić, ale proszę zachować pewną ostrożność, jeśli w latach: 1971,1980,1989 miały miejsce trudne wydarzenia. Za to sytuacja finansowa powinna przynosić dużą satysfakcję, ponieważ jest Pani w bardzo długo trwającym okresie, dającym duże możliwości finansowe. Ma Pani dobrą intuicję, która będzie pomagała w dokonywaniu właściwych wyborów.

Miewam nawet sny – bardzo barwne, bujne – które od razu się sprawdzają.

Psychotronicy określają takie zjawisko mianem snów proroczych. Co one mówią o najbliższej przyszłości?

Pod koniec grudnia wyjadę do Meksyku i tam będę witać Nowy Rok. A jeszcze przed wakacjami chciałabym nagrać nową płytę, na której będą piosenki mówiące o ludzkiej kondycji – po prostu uniwersalne.

Życzę Pani, aby realia przynosiły inspiracje do twórczości.

Źródło: Antena/ 1997

Powrót