muzyka: Jan Kanty Pawluśkiewicz
Jest to przykład, w jaki sposób można zaaranżować stary, sprawdzony tekst. Kiedy grałam w “Szalonej lokomotywie” w Teatrze STU w Krakowie, poznałam Jana Kaniego Pawluśkiewicza i on napisał muzykę do takiego starego tekstu “Hej, żeglujże żeglarzu całą nockę po morzu”. Zresztą tę pieśń wykonaliśmy razem z Markiem Grechutą i z grupą VOX na koncercie z okazji 22 Lipca, czyli święta narodowego, w Operze Leśnej w Sopocie w 1980 roku. I tam odbyła się premiera tej piosenki, śpiewaliśmy z wielkim zaangażowaniem, bo pieśń jest wyjątkowo piękna. Pamiętam, że człowiek od efektów w czasie tego koncertu puścił dymy… tyle tylko, że to były jakieś dymy przeciwczołgowe, bo wtedy nie było takiej techniki estradowej, takich pięknych dymów bezwonnych, jak teraz. I zawiał wiatr – wiadomo, Sopot, morze… – i cały ten przeciwczołgowy dym poszedł w pierwsze rzędy i nagłe te pierwsze rzędy zaczęły uciekać w popłochu, jakby to była pierwsza wojna światowa; po prostu groza – broń chemiczna.