“Ballada na wszystko dobra jest”

Maryla Rodowicz – jedyna w Polsce wykonawczyni ballad amerykańskich – jest studentką Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Owe ballady należą najczęściej do tzw. protest songów, czyli pieśni, poprzez które (młodzi najczęściej) wykonawcy wyrażają swój negatywny stosunek do panujących w USA układów społecznych segregacji rasowej, wojny w Wietnamie itp. […]

Jest pani jedyną piosenkarką śpiewającą ballady amerykańskie, a jednym z niewielu wykonawców ballad w Polsce. Co wpłynęło na taki wybór repertuaru?

Gitarą interesowałam się już podczas nauki w szkole muzycznej. Ballady, które obecnie (między innymi) mam w swoim repertuarze pochodzą z najnowszego programu (działającego na AWF) kabaretu “Gag”. Program ten nosi tytuł “Opowieści amerykańskie” i składa się z tekstów naszego felietonisty Arta Buchwalda oraz protest songów i ballad opracowanych przez Polaków. Już sam wybór publicystki Buchwalda – felietonisty protestującego przeciwko stosunkom panującym w USA oraz posunięciom rządu tego kraju – świadczy o charakterze naszego programu. A ja chcę śpiewać o sprawach nurtujących ludzi na całym świecie. Tekst piosenki wyrażającej takie treści musi być jednoznaczny w swoim wyrazie, a takie są właśnie niektóre amerykańskie ballady.

Jak powstała “grupa Maryli Rodowicz”?

Kiedyś podczas występów… nie pamiętam już gdzie… trudności sprawiał problem akompaniamentu. Namówiłam więc dwóch kolegów z AWF-u obecnie już absolwentów tej uczelni – Tomasza Myśków i Grzegorza Pietrzyka, aby mi towarzyszyli. Od kilku lat występujemy już razem, także w kabarecie “Gag”. Tomasz jest naszym kierownikiem muzycznym. Wspólnie mamy wiele dobrych, jak mniemam pomysłów, o wiele więcej, niż gdybym występowała sama. Na przykład zamiast przed każdym występem tłumaczyć publiczności co to jest ballada, śpiewamy tzw. prolog do ballad i od razu tworzy się odpowiedni nastrój. Podobnie “Ballada o balladzie” jest – według słuchaczy – dobrym akcentem końcowym.

Czyje teksty pani śpiewa?

M.in Wojciecha Młynarskiego, Agnieszki Osieckiej, Adama Kreczmara, Andrzeja Bianusza, Jacka Korczakowskiego, Jonasza Kofty, Andrzeja Śmigielskiego (reżyser z “Gagu”) i Bogdana Roberta (niezwykle uzdolniony student Uniwersytetu Warszawskiego). Sama też kiedyś pisywałam teksty do swoich ballad.

rozmawiał: Marceli Bacciarelli
zdjęcia: materiały prasowe
źródło: Gazeta magazyn 188/1969

Powrót