Maryli Rodowicz ślub kościelny

Pierwsza dama polskiej piosenki Maryla Rodowicz i biznesmen Andrzej Dużyński cywilny ślub wzięli 22 lata temu, w obecności świadków. Agnieszki Osieckiej i Seweryna Krajewskiego. Swojego męża artystka poznała przez przypadek. – Agnieszka Osiecka zawsze mówiła mi: “Ty wiążesz się zawsze z artystami, a powinnaś mieć inżyniera. Mam odpowiedniego dla ciebie. Przedstawię ci go”. Umówiła się z Agnieszką, ale na spotkanie przyszedł również Andrzej. Okazało się, że jest inżynierem, specjalistą maszyn roboczych i pojazdów samochodowych. Gdy poznaliśmy się, jeździłam starym, zdezelowanym mercedesem. Były lata 80. Trudno było o cokolwiek. Szukałam tłoka do samochodu. Andrzej ofiarował mi kwiaty, a w bukiecie był poszukiwany przeze mnie tłok. Maryla opowiedziała tę wzruszającą historię w jednym z wywiadów. – Wielokrotnie się zakochiwałam, mężczyźni mnie oczarowywali. Byłam bardzo kochliwa. Lubię flirtować, zaglądać komuś w oczy, a zarazem w czyichś oczach widzieć swoje odbicie. Lubię widzieć zainteresowanie sobą u drugiej osoby. Wszystkie moje miłości były dla mnie ważne. Zakochiwałam się euforycznie i szaleńczo. Gdy urodziłam dzieci, wprowadziłam do swojego życia pewną dyscyplinę, ciągle jednak marzę. Dziś marzy o ślubie kościelnym. Ponoć jej mąż już szykuje wielkie weselisko w Zakopanem. Przygrywać do tańca młodej parze ma prawdziwa góralska kapela. Pani Maryla ma też już projektanta kreacji. To krawiec Andrzej Siekierka z Suchego, zwany góralskim Versace’em, u którego piosenkarka zamawia ludowe chusty. Tygodnik “Na żywo” napisał, że ślub kościelny jest dla Rodowicz ważny, bo nie ma innego pomysłu na to, jak zapełnić pustkę po wyprowadzce dzieci. Syn i córka ze związku z reżyserem Krzysztofem Jasińskim przenieśli się do ojca do Krakowa. Chłopak postanowił zostać gitarzystą, bo na żadnym kierunku studiów nie zagrzał długo miejsca. Córka, oczywiście na koszt sławnej mamy, studiuje zootechnikę i chodzi na kurs dla zaklinaczy koni. Do Stanów Zjednoczonych wyjechał najmłodszy syn Jędrek, aby tam zgłębiać tajniki komunikacji i dziennikarstwa. – Tęsknię bardzo, wydzwaniam po pięć razy dziennie – zwierzyła się Maryla. Dziś w wielkim domu w Konstancinie mieszkają tylko we dwoje.

Tymczasem “Fakt” twierdzi, że w małżeństwie Rodowicz nie dzieje się najlepiej. Powodem jest zazdrość ze strony małżonka. – Mąż jest strasznie męskim facetem. Przestał się odzywać, bo stał się zazdrosny. Nie cierpi, kiedy opowiadam publicznie o swoich byłych partnerach. A jest o kim! Przecież Maryla przez 7 lat związana była z Jasińskim, później przez trzy lata mieszkała z Danielem Olbrychskim, a po nim, albo przed nim, nikt tego nie pamięta, był Andrzej Jaroszewicz, syn premiera z czasów PRL. Obecny mąż jest więc jednym z wielu i z jakiegoś powodu to mu ponoć przeszkadza. Natomiast w wywiadzie dla “Twojego Stylu” Rodowicz chwali się, że ma wciąż wielu młodocianych adoratorów i fanów. Gotowi są na wszystko, tak bardzo ją kochają. Młodzi chłopcy piszą do mnie e-maile. Piszą, że mnie kochają i to ich zauroczenie potrafi trwać latami – powiedziała. Na koncertach, których Maryla daje ostatnio sporo, aby promować swój najnowszy album, zdarza się, że fani wpadają do jej garderoby, aby zabrać jej… intymne części garderoby. Niedawno do garderoby wszedł dwudziestoletni chłopak i wziął na pamiątkę moje pończochy. Ale to nie wszystko! Ostatnio na światłach ukląkł przede mną chłopak, miał siedemnaście lat i plecak z książkami, wracał ze szkoły. Błagał mnie, żebym przewiozła go swoim porsche do następnych świateł. Zrobiłam to – wyznała dziennikarzom.

Zanim jednak spełnią się marzenia o góralskim weselisku, Maryla Rodowicz będzie musiała poddać się operacji. Mam taki problem i w końcu będę musiała to załatwić, może potrzebny będzie zabieg. Kiedyś uderzyłam się o stół. I na kości palca u nogi zrobiło się jakieś pęknięcie. Kompletnie to wtedy zbagatelizowałam. A teraz nie bardzo mogę chodzić na wysokich obcasach. Wszystko więc wskazuje na to, że lekarze będą musieli usunąć źle zrośnięty fragment kości palca – zwierzyła się “Super Expressowi”. Tyle o ślubie kościelnym Maryli Rodowicz wyczytaliśmy w ubiegłym tygodniu w prasie. A jak jest naprawdę?

zebrała: Katarzyna Gorzkiewicz
zdjęcie: materiały prasowe
źródło: Angora 28/2008

Powrót