Ach kim jest ta pani…

(…) Festiwal był zatem na ogół nużący. Poziom przeciętny może i niezły, utrzymywał się dzięki temu, że nie znalazł się nikt kto byłby kompromitacją, ale – niestety – nie znalazł się też nikt kto byłby osobowością, gwiazdą. Na tym tle, znakomicie wypadli Polacy i zagarnęli główne nagrody. Grand Prix – polski PRONIT, za zestaw piosenek Gaertner i Osieckiej w wykonaniu Maryli Rodowicz. (…) Rodowicz, w doskonałej formie, śpiewała znakomicie (Diabeł i raj, Małgośka). Piosenki miała jeśli nawet nie bezapelacyjnie najciekawsze, to w każdym razie najciekawiej podane (w sensie koncepcji całości, instrumentacji). (…)

autor: Lucjan Kydryński
zdjęcie: CAF – Uklejewski
źródło: Przekrój/ 2 września 1973

Powrót